Sunday, June 17, 2012

41. Mosquito.



I cannot stand myself.

Bad thoughts like mosquitoes are attacking me, giving no time to escape.

Still normal ... or crazy already?





Like a moth, hiding from the light during the day,
looking for the luminosity at night.

You say this is life?







Life... You Bitch. 


 

Friday, June 8, 2012

40. Oh, życie!

To moment kiedy cieszę się, że spotkałam takie, nie inne osoby
Moment, gdy jestem dumna ze swoich wyborów
Gdy mam ochotę wyjść na ulicę i w strugach deszczu wykrzyczeć:

Oh, życie! Kocham cię, nad życie!








 Szczęście ma smak truskawek zamoczonych w białej czekoladzie, zapach lasu po deszczu, wygląd wschodzącego słońca.

Szczęście jest w zasięgu mojej ręki.


Monday, June 4, 2012

39. You can love me or not.



Dni pędzą jeden za drugim, noce upływają pod znakiem trawiącej od środka bezsenności.
Nie mam czasu, nie mam sił.
Jedynie muzyka koi moje nerwy.

Tylko miesiąc, równy miesiąc do ponownego spotkania się z moim Lubym.
Muszę wytrzymać. Nawet jeśli nie dla siebie... to dla Niego.

Dziś zamiast zdjęcia - piosenka, podsunięta mi jakiś czas temu przez przyjaciela.