Tuesday, February 28, 2012

25. Nuda.



Wiatr cicho wygrywa moją pieśń.
Kot machając ogonem cicho mruczy rytm.
A ja słowa piszę na liliowym papierze.













Cicho, ciszej, niesłyszalnie.












Choroba nie ustępuje. Wysoka temperatura trawi moje ciało. Katar zmusza mnie to wyniszczania środowiska poprzez nadmierne używanie chusteczek. Banan leży na stoliku od rana, nie zjedzony. Pusty kubek po lekarstwie przypomina mi o kolejnej dawce co sześć godzin.




Nuda, nuda, nuda.





Sunday, February 26, 2012

24. Milky Way Magic Stars.





Pokój wciąż jest więzieniem, herbata i książka moimi jedynymi sprzymierzeńcami.

Noce mijają, dni mijają, wszystko mija!
Nic nie będzie już takie samo jak wcześniej. Czy to oznacza, że śpiąc dłużej niż trzeba, leniąc się, czy - co gorsza - chorując, marnujemy ten wspaniały dar, jakim jest dany każdemu czas? Mogłabym zrobić tyle rzeczy, a tkwię tu w łóżku niczym kłoda...



"Clear your mind of such thoughts. They cannot be answered and will make you no happier."
                                                                                                                                                                                      ~ C. Paolini





Długie bezczynne leżenie w łóżku sprzyja filozofowaniu, co jest niekorzyste dla mnie. Uwolnić swój umysł, tak...
Korzystać z tego, co mi dane, nie płakać nad rozlanym mlekiem, a nasycić się resztką pozostałą  dzbanku i z uśmiechem na ustach ruszyć w drogę. Tak, właśnie tak... Dlatego to jest tak trudne w swej prostocie - ludzie mają po prostu skłonność do komplikowania sobie życia.






"Let no one rule your mind or body. Take special care that your thoughts remain unfettered, one may be a free man and yet be bound tighter than a slave. Give men your ear, but not your heart. Show respect for those in power, but don’t follow them blindly. Judge with logic and reason, but comment not. Consider none your superior in life. Treat all fairly or they will seek revenge. Be careful with your money. Hold fast to your beliefs and others will listen. Of the affairs of love, my only advice is to be honest. That’s your most powerful tool to unlock a heart or gain forgiveness."
                                                                                                                                                                                        ~ C. Paolini

Saturday, February 25, 2012

23. Jestem chora.



Jestem chora.




W końcu i mnie dopadła grypa. Jednak lepiej, że teraz, niż w czasie nowego semestru.


Noce są ciężkie. Wysoka temperatura powoduje, że w mojej głowie tworzą się przedziwne wizje, złudzenia, czas wychodzi ze swoich ram i rzeczywistość zdaje się na mnie zwalać, przygniatać...




Lecz potem jest dzień, brat przynosi mi gorącą herbatę, mama szykuje posiłki i podaje leki, kot wygrzewa mi nogi i mruczy rozkosznie. Radio cicho gra w kącie, a ja całkowicie zatracam się w czytaniu Eragona. Muszę przyznać, że jest to książka niezmiernie ciekawa i trudna zarazem, bo napisana dla starszej młodzieży, więc zdarzają się słowa i zwroty, których nie rozumiem. Ale słownik obok, pomaga mi rozwiać wszelkie wątpliwości.















"Think about it: you can communicate with any sentient being, though the contact may not be very clear. You could spend te entire day listening to a bird's thoughts or understanding how an earthworm feels during  rainstorm. But I've never found birds very interesting. I suggest starting with a cat; they have unusual personalities."

~ Christopher Paolini Eragon



Thursday, February 23, 2012

22. Namiastka wolności


Szelest kartek
Jak skrzydła ptaków poderwanych do lotu
Odbija się echem w głębinach mej duszy.


Atramentowe słowa
Niczym rubinowe krople krwi naznaczające piasek
Wsiąkają w delikatny papier.







Nie było mnie długo.
Przez dwa tygodnie czerpałam garściami z życia, śmiałam się do bólu brzucha, uwolniłam umysł od zmartwień i niczego nie żałowałam. Przez czternaście dni odżyłam i poczułam namiastkę wolności. Przez ten czas zrozumiałam w końcu, do czego dążę i dla czego cierpię.





Yes, you're right. There is no place for tears, nor for sadness. The only way to achieve the target is to become strong. We both know I am weak... but the vision of being togther in the nearest future makes me more powerful every day. Just wait for me a little bit longer.



I will be strong for you.


For us.



Friday, February 3, 2012

21. Tylko Ty



 Si vis pacem para bellum.


Po burzy zawsze wychodzi słońce.
Jeszcze cztery dni, tylko cztery dni...


Tylko Ty ukoisz me skołatane serce, zszyjesz poszarpane nerwy, dasz mi schronienie w objęciach Twych ramion.

Znów się wzbijmy ponad przestrzeń, tańcząc w rytmie bicia naszych serc.


Bądź mymi skrzydłami, bądź mym lustrem.