Thursday, May 10, 2012

34. Jedno słońce



I choć dziś się rozstaliśmy
Jeden księżyc dla nas świeci
Jedno słońce nam przygrzewa
Jedno niebo jest nad nami.








Ciężko mi dziś.
Opieram się plecami o zimne drzwi piwnicy... Nie chcę znów tam wrócić. Nie chcę znów więzić umysł w zimnej jaskini obojętności i tęsknoty. Muszę żyć, bo mam po co żyć.




Przed Jego odlotem wymieniliśmy się pamiętnikami. Czytając Jego wpisy, znalazłam wiersz napisany przez Niego. Bardzo mnie poruszył.
Dzięki pamiętnikom lepiej zrozumiałam Cyriela. Jego myśli, pragnienia, sposób analizowania problemów.
Mam nadzieję, że ułatwi to nam przyszłość.
Kot śpi u mego boku, laptop ogrzewa mi kolana, Niebieski Pamiętnik leży otwarty na łóżku. Teraz moja kolej na pisanie dzień w dzień, aż do dnia kolejnego spotkania. A nastąpi to wkrótce, bo już czwartego lipca. Jedynie 55 dni do przetrwania.









A gentle brush of her fingers,

Sending shivers down my spine.

And the love I see in her eyes,

Is a love that equals mine.



She greets me with a smile,

And leaves me with a kiss.

If she were to ever leave me,

I couldn't imagine what I'd miss.



Maybe it's her touch,

Or the way she makes me feel.

But whatever it is,

I'm head over heels.


 
                                                       Cyriel Gerrits
  













No comments:

Post a Comment