Thursday, May 10, 2012

35. Ulotność



Człowiek nie zdaje sobie sprawy, że jest szczęśliwy, póki tego szczęścia nie utraci.  A może to się stać w najmniej oczekiwanym momencie.
Utrata szczęścia może przyjść pod najróżniejszą postacią. Śmierć lub choroba bliskiej osoby, zdrada, kradzież, samotność. Może to być także coś bardziej niepozornego,  jak na przykład zwykła sprzeczka z rodzicami, zgubienie bardzo ważnej rzeczy czy... potłuczenie ulubionego kubka.
Rzadko kiedy zastanawiamy się nad tym. Większość ludzi potrafi jedynie dramatyzować i rozpaczać. Mniejsza część stara się wszelkimi sposobami powrócić do wcześniejszego stanu, ale naprawdę mało kto potrafi wyciągnąć wnioski i likwidować ryzyko pojawienia się ponownie danej sytuacji, o ile zależała ona od nas. 
Ludzie zazwyczaj narzekają na wszystko, nie mogąc dostrzec piękna ulotnych chwil. Nawet z pozoru "normalny" dzień może być czymś, do czego będziemy tęsknić, gdy zastanie nas kryzys, gdy odbiorą nam tą normalność dnia i nocy. Czemu dopiero gdy umrze nam dziadek, doceniamy jego obecność w naszym życiu, czemu gdy stłuczemy ulubiony kubeczek pojmujemy, jakim sentymentem go darzyliśmy? Z drugiej zaś strony, śmierć bliskiego trzeba w końcu zaakceptować, a kubek kupić nowy, podobny lub ładniejszy.

Warto przysiąść na chwilę w wygodnym fotelu, zaczerpnąć łyka gorącej herbaty, odetchnąć i po prostu nacieszyć się chwilą.



No comments:

Post a Comment